piątek, 18 maja 2012

Szkolenie przelotowe za nami


Na początku maja organizowaliśmy razem z Airaction szkolenie przelotowe w Słowenii. Bazowaliśmy pod Lijakiem a lataliśmy z Lijaka i Kobali. Pogoda dopisała rozkręcając się powoli. Po kilku dniach rozgrzewki w drugiej połowie tygodnia mieliśmy 3 dni przelotowej pogody. Z dziesięciu osób biorących udział w szkoleniu kilka osób zrobiło swoje pierwsze przeloty w życiu, a inni pobili swoje dotychczasowe rekordy. Najdłuższe loty na Lijaku dochodziły w okolice 80 km. Wiele osób zobaczyło z bliska słynne anteny, czasami wielokrotnie i podciągnęło swoje przelotowe umiejętności.

widok z Lijaka w stronę Novej Goricy

Uczyliśmy jak walczyć z elektroniką, termiką, przeciwnym wiatrem i muszę powiedzieć, że szło to całkiem dobrze, choć nad powrotem spod anten nad startowisko na Lijaku trzeba jeszcze popracować. Będzie co robić następnym razem. Cieszę się też, że zachęciliśmy kilku następnych pilotów do porzucenia stadnego latania nad startowiskiem i zapuszczenia się w nowe rejony. Latanie przelotowe to przygoda, a każdy lot jest inny.

Ajdovscina

Do zobaczenia pod podstawą!

1 komentarz:

  1. Witaj Marku. Wszystko to piekne -szkolenie przelotowe, bezcenne widoki, ale ile czasu każesz nam czytać to samo. To jest taka prośba o wpis. pozdrawiam Krzysiek.

    OdpowiedzUsuń