środa, 26 października 2011

Cloudbase z AirDesign



Informujemy, że szkoła cloudbase została dystrybutorem skrzydeł austriackiej firmy AirDesign na terenie województw Mazowieckiego, Podlaskiego i Warmińsko-Mazurskiego.
AirDesign działa niespełna rok, ale jest tworzona przez ludzi którzy zajmują się lataniem, projektowaniem i produkcją paralotni z powodzeniem już od wielu lat.
W tej chwili w ofercie firmy mamy skrzydła:
- VITA - dolne B, dobre jako pierwsze skrzydło po kursie, a jednocześnie skrzydło na lata z wydłużeniem aż 5.4 i dobrymi osiągami.
- RISE (na zdjęciach) górne B, choć w ateście rozmiaru M trzeba dobrze poszukać tych literek z dwoma brzuszkami w powodzi A :) wydłuzenie 5.7 to dużo jak na ta klasę.
- PURE skrzydło klasy D dla bardzo doświadczonych pilotów. O skrzydle Pure po angielsku poczytać możecie tu. W klasie serial to naprawdę konkurencyjny glajt.

Więcej o skrzydłach Air Design będziecie mogli poczytać w drugim numerze magazynu paralotniowego Vario


wtorek, 18 października 2011

Bassano w październiku

Wróciliśmy właśnie z bardzo przyjemnego wyjazdu do Bassano. Ostatnio szczęście nam dopisuje bo podobnie jak w Ager we wrześniu, i tu pogoda dopisała bardzo ładnie. Zaczęło sie od krystalicznie czystego i zimnego powietrza po chłodnym froncie. Latanie w chłodnym, łagodnie termicznym i niesamowicie przejrzystym powietrzu. Ze startowiska było widać Adriatyk!

Ponieważ byliśmy pod wpływem... nie, nie alkoholu, wyżu ;) W środku tygodnia niska inwersja dała się nam we znaki. Tym niemniej można było zaliczyć te dni do lotnych. Inwersja wisiała na wysokości startu i nie było szansy się przebić wyżej, więc szlifowaliśmy starty i lądowania.

Przed końcem wyjazdu inwersja podniosła się i mieliśmy dwa dni latania w termice chmurowej z podstawami na około 750-700 metrów nad startem (Maty). Starty z Costalungi przy wschodnim wietrze, a po południu nieśmiertelne Maty i chmury na wysokości Grappy. Pod chmurami zimno jak w namiocie nad ranem, około 8-9 stopni, ale przyjemność ze zrobienia podstawy w październiku ogromna. :)

Wszyscy uczestnicy wyjazdu wrócili zadowoleni przywożąc do domu niezliczone wrażenia i litry włoskiego wina. Program szkolenia wykonany z nawiązką. Zaliczone od kilku do kilkunastu godzin w termice. Brzuchy napchane niezmiennie rewelacyjną pizzą z Abbazi. I oby tak za każdym razem było :)

Do zobaczenia w Bassano w przyszłym sezonie!
[dzięki dla Andrzeja i Tomka za udostępnienie zdjęć]