środa, 10 listopada 2010

Pada, pizga... Gibraltar

Hej.
Wtorek był dniem wycieczkowym. Wiało jakieś 12-15 m/s i padał przelotny deszcz który przelatywał co 10 minut. Dobrze że na Gibraltarze jest jaskinia i tunele wykopane w skale, to było sie gdzie schować. Ale i tak najwiekszą atrakcją są małpy! Co tam skaliste ściany, kościoły, zamki, fortece, meczety... małpy rządzą i choć miejscowym pewnie to nie w smak to to że mieszkają wśród małp wyróżnia ich najbardziej :) I jest największą atrakcją turystyczną.
Poniżej kilka fotek, niestety ze względu na pogodę niespecjalnej jakości.



W środę znowu latamy ;)
mm


1 komentarz: